223/366

Ta sesja siedziała tak długo w mojej głowie, że aż trudno mi uwierzyć, że dziś dodaję post ze zdjęciami z tej sesji.. Od bardzo dawna chciałam wykonać słowiańską sesję. Jednak nie chciałam robić jej podczas szału na "Donatana", bo wtedy pojawiało się bardzo dużo tego typu zdjęć. Na szczęście przeszła moda i nadszedł "TEN" czas. 

Kiedyś, przypadkowo opowiedziałam Darii o moim pomyślę i jak się okazało, Daria miała prawie w całości skompletowaną stylizację! Ogromnie się ucieszyłam. Oczywiste było, że sesję zrobimy w magicznym miejscu, na terenie Muzeum Wsi Lubelskiej. Gdy tylko wchodzi się na teren muzeum, ma się wrażenie że dosłownie cofa się w czasie. Jeśli jesteście z Lublina, albo się tam wybieracie to ogromnie polecam odwiedzić to miejsce! 

A wracając do sesji.. 

Miałyśmy z Darią wszystko przygotowane. No prawie wszystko, oprócz.. modelki! I tu zaczynały się schody. Zawsze gdy bardzo długo czekam z wykonaniem jakiegoś pomysłu, to automatycznie stawiam sobie i innym wyższą poprzeczkę, staje się coraz bardziej wymagająca. Dlatego poszukiwania modelki trwały najdłużej. Wiedziałam, że musi być to blondynka, z długimi włosami i jasnymi oczami. Krąg zainteresowanych od razu się zawęził. Mimo to zgłosiło się kilkanaście dziewczyn i moją uwagę od razu przykuła Laura. To była dokładnie taka modelka której szukałam. Piękna, uśmiechnięta, z delikatnością i wdziękiem w sobie - strzał w dziesiątkę! Do naszej ekipy dołączyła jeszcze bardzo zdolna fryzjerka Ewelina, która potrafi stworzyć cuda. Oczywiście tak też było i tym razem.

Jestem bardzo zadowolona z tych efektów! Podoba mi się to, że zdjęcia pod żadnych względem nie są wulgarne, a delikatne, wesołe i mają w sobie jakąś lekkość. 

Dziękuję Wam dziewczyny za wspaniałą współpracę, nie mogłam sobie wybrać lepszej ekipy!💖

Modelka - Laura Stola

Wizaż i stylizacja - GLAMGLOSS

Fryzura - Ewelina Szabłowska