2015.

Ciężko jest jednoznacznie podsumować ten rok. Jak każdy miał wiele upadków i jak wzlotów.

Z jednej strony ogromnie się cieszę z wszystkich wyjazdów do Trójmiasta. Sesje które tam wykonałam są dla mnie bardzo ważne i bliskie memu sercu. Kocham zamykać w kadrach morze i jestem zadowolona z tego, że miałam takie możliwości w mijającym roku.

Co więcej, w tym roku powstało naprawdę kilka dobrych sesji, z których jestem bardzo dumna. Niektóre z kadrów są idealne, takie jakie sobie wymarzyłam.

Dodatkowo (a raczej co najważniejsze!) poznałam bardzo dużo wspaniałych ludzi i spędziłam z nimi cudowne chwile.

A co więcej? Grudzień przyniósł mi wygraną w konkursie Fotoblogii. Nie spodziewałam się tego wysyłając zgłoszenie, dlatego jestem ogromnie ucieszona z uzyskania pierwszej nagrody, jaką jest obiektyw Tamrona. A dodatkowo uzyskałam wyróżnienie w konkursie "To dobry kurs" i kilka publikacji.

Cieszę sie, że udało mi się trochę przyłożyć do bloga i dodałam aż 70 postów! Niestety i tak nie zdążyłam dodać wszystkich sesji.. Jednak udało mi się nawiązać fajne współprace ubraniowe, dzięki czemu mam pięnke ciuchy do zdjęć!

Jednak wiem też, że wykonałam w mijającym roku sesje, które są mocno przeciętne i zaniżają poziom. Dlatego moim celem na 2016 jest wykonanie zdecydowanie mniejszej ilości zdjęć, a bardziej dopracowanych, z konkretnymi osobami.

Chciałabym całkowicie zrezygnować z sesji, do których nie jestem przekonana i realizować tylko takie ujęcie, które są w 100% moje. Co za tym idzie, chcę skończyć z TFP dla ludzi, którzy mają mniejsze doświadczenie i możliwości niż ja. W końcu zdałam sobie sprawę z tego jak dużo kosztuje mnie sprzęt, jak dużo czasu wkładam w swoje sesje. Chcę współpracować tylko z zaufanymi ludźmi lub z takimi, którzy dadzą 100% z siebie, a nie będą oczekiwać współpracy na zasadzie "Natalia, a masz pomysł?".

Myślę, że ten rok dał mi bardzo dużo takiej samoświadomości.

Wiem, że chcę robić bardzo kobiece, zmysłowe ujęcia, pełne wrażliwości i naturalnego piękna.

Chcę odchodzić powoli od bajkowych ujęć, które mam wrażenie, że są coraz bardziej "nie-moje".

Czy mi się uda? Mam ogromne nadzieję!

Liczę również na to, że uda mi się odwiedzić choćby raz w 2016 roku Trójmiasto i pofotografować moje perełki. Mam wrażenie, że morze daje mi ogromnie dużo motywacji i chęci do działania.

A co najważniejsze, w 2016 planuję zakup nowego aparatu, mam już uzbieraną większą część, więc liczę że wpadnie w moje łapki w pierwszej połowie roku.

Podsumowując: To był dobry fotograficznie rok.

Nie był przełomowy, jednak wykonałam małe kroczki w przód!

Zdecydowanie plusy przegoniły minusy ;)

To tyle słów. Teraz zapraszam Was do milszej części, czyli do przeglądania zdjęć! Specjalnie pod każdym zdjęciem dodałam odnośnik do całej sesji, ale wystarczy kliknąć też na samo zdjęcie i przeniesie Was do posta.

Macie swoje faworyty? Która sesja z 52 sesji TFP wyszła mi najlepiej?

6 lutego 2015, Lublin

Mod: Sandra Wiśniewska

30 gru 2015

2015.

7 komentarzy:

FOTOGRAF

Szukaj na tym blogu

INSTAGRAM

Popularne posty

Formularz kontaktowy

Archiwum bloga

Etykiety

Categories

Conncet With Us

Facebook

About Me!

Info

Liczba wejsc:

Followers